Witamy. W piątek zaczęło się układanie stropu, kierownik zażyczył sobie wizytę na budowie - miał do przekazania pare cennych uwag dla naszej ekipy. Od samego rana zaczęło się roznoszenie i rozkładanie belek - zajęło to kilka ładnych godzin.
Część rozniesionych belek w salonie.
Część ułożonych belek nad garażem.
Belki nad kotłownią.
Gdy już większość belek została rozłożona i część pustaków (głównie tych zadeklowanych) położona na swoim miejscu zjawił się kierownik budowy i oświadczył ekipie, że strop terriva musi leżeć na tzw. poduszce 3 - 4 cm betonu w celu równomiernego rozłożenia sił na ściany. Belki trzeba przed wylaniem betonu podnieść na taką wysokość aby inwestor (w sensie że my) uniknął tzw. klawiszowania stropu co jak powiedział "... jest strasznie wkur.....ce". Jakaż była "radość" majstrów gdy się o tym dowiedzieli nie potraficie sobie tego wyobrazić. Po kilku godzinach pertraktakcji doszliśmy do porozumienia i strop zostanie podniesiony o 3 - 4 cm.
Dla wszystkich na przyszłość aby uniknąć wszelakich spięć, warto przedyskutować tą kwestię z kierownikiem (wiem że niektórzy kierownicy nie wymagają wylewania "poduszek") przed układaniem stropu i wylać ową "poduszkę" przed rozłożeniem belek i pustaków.
Więcej zdjęć jutro.